niedziela, 1 stycznia 2012

pamiątki z ostatniej wyprawy poza próg domu:)










2 komentarze:

  1. Ten post nieodparcie przywodzi mi na myśl nowszą poezję Białoszewskigo - podoba mi się taka rejestracja otoczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie spojrzałam na to od tej strony, rzeczywiście coś w tym jest, Białoszewski też lubował się w opisywaniu miasta. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń